poniedziałkowe łzy
wypłynęły spod powieki
paląc ogniem wnętrze
popłynęło nurtem rzeki
zagubione szczęście
pozostały żalu smugi
bezsilnością poparzone
jak horyzont długi
w dali zagubione..
wypłynęły spod powieki
paląc ogniem wnętrze
popłynęło nurtem rzeki
zagubione szczęście
pozostały żalu smugi
bezsilnością poparzone
jak horyzont długi
w dali zagubione..
Komentarze (7)
Witaj!
Smutno-pięknie!
Pozdrawiam serdecznie.
On pewnie tylko w weekendy bywa w domu,nic dziwnego,że
w poniedziałek dopada smuteczek:)Uśmiechnij się suzzi
kochana:)Pozdrawiam
cieplutko+++
Smutno,ale pięknie.Pozdrawiam.
Lany poniedziałek - smutno, bo cały tydzień lany.
smutasku .. otrzyj te łzy
nie warto płakać
usmiechnij się :))
pozdrawiam serdecznie:)
poniedziałkowe łzy jak perły
spod powiek wypłynęły
samotność i tęsknotę
w tych pięknych wersach po świecie rozsypały
och, jak mi smutno, potrafisz smutasić Autorko.
smutne... ale czyta się dobrze