ponura śmierć
...na nic co mam nie zasłużyłam...
Wiesz, Boże,coś tobie powiem.
JA wcale nie chce odejść.
Ale wiesz,Boże, ja sobie tu nie radze.
Zapomniałeś chyba pomyśleć co
robić GDY;
1.wszystko sie wali
2.nic się nie chce
3.krąży nad kimś zło.
4.zbyt często myśli się o śmierci
5.już nic sie nie liczy
6.wszystko nic nie warte
... i wiesz..
ja Cię wcale o to nie winię.
Ale Boże czy nie uważasz że ten świat jest
źle skonstruowany?!
Czy nie uważasz Bożę że nic nie jest tak
jak powinno?!
Zauważ,, ile jest zła, zawiści, krwi i
nienawiści.
Zauważ choć już nic pewnie nie
zdziałasz.
przcież jesteś Święty i wszystko
możesz...
Ja chciałabym zamknać oczy.
Nie czuć nic.
TAk beztrosko.
TAk obojetnie
zasnąć.
Chciałabym nie czuć bicia serca.
To taki ciężar, coś wciąż w tobie od środka
wali.
Zabierz mnie, Boże do siebie.
Zabierz, obiecuję że będę grzeczna.
Nie będę kłamać.
Nie będę płakać.
Nie będę przeszkadzać.
..ale będę patrzyła..
NA wszystko z góry.
Dokładnie się temu przyjrze,
i wiesz, Boże. JA tobie pomogę.
NAprawić wszystko co dopada dna
Zabierz mnie, proszę,
Bo ja se tu nie radzę.
Ja tu nie pasuje.
Watpiłam w Ciebie.
I wątpić będę,
dopóki z tego świata nie wybędę.
!!!
Ja w nic nie wierze.
Ale czasem sobie myśle, że gdzieś jednak
jesteś.
Stoisz nade mną kiedy robię coś nie tak.
Ale ty tylko patrzysz.
a ja gdy tylko o Tobie w ten sposób
pomyślę, budzę się zawsze w tym samym
miejscu...... w łóżku nad ranem
Wątpię w Ciebie.
i wiesz ŚWIĘTY?!
walcz o ten świat
walcz o wszystkie życia na tej ZIemi.
ale mnie pomiń.
mnie zniszcz
...
spal..
utop..
...
nie wiem..
zrób jak to zawsze robisz..
...
zasłużyłam na śmierć.
JA wszystko spalę.
Spalę to co jeszcze we mnie pozostało.
Spalę to co we mnie wcześniej się
działo.
zapomnę o wszytskim.
DLa CIEBIE ale pokaż że jesteś,
bym mogła w coś wierzyć.
Pokaż że jesteś zabierajać mnie stąd..
Bo ty dajesz i zabierasz.
Pokazujesz i patrzec nie pozwalasz..
Kierujesz w dobre lecz wracać nie
pozwalasz.
Ty, Boże, jesteś dziwny,'
Wielki-a wcale nie widać
Wszechmogący-a nic nie możesz.
Kochany-a ja nie kocham
Wzór-a wcale naśladować Cię nie chcę.
Jesteś-a Cie nie ma
To nie Ja
To ONI
to CI źli..
zabrali światełko nadziei
a znicze rozstawili
zabrali szczęście
a serca żalem pokryli
Zabierz mnie do siebie.
TAm gdzie tak niebiesko.
Tam gdzie śnieg nie pada w zimę.
Zabierz mnie do siebie,
gdzie niby jest lepiej.
i tak kiedyś tam pójdę.
więc zabierz mnie teraz.
DLA mnie nic już sie nie liczy.
Chcę przekroczyć wielką białą bramę.
Zamglonym sercem opuścić ten świat.
Zimną dłonią pomachać na pożegnanie
Sinymi ustami powiedzieć mamie że ją
kocham.
Ciężkimi śłepiami spojrzeć poraz ostatni
na wszystkich,
Na bladym policzku poczuć łzę pochylającej
się babci,
Głuchymi uszami usłyszeć znikomy płacz
mojej mamy,usłyszeć tą rozpacz.
Zobaczyć to pożegnanie.
Przykryta biała szarfą wokół czarnych
żałobnych flag.
w drewnianej trumnie zwłoki krwią
zalane.
i tylko płacz i lamęt.
NIECH SPOCZYWA W SPOKOJU.
-nagrobek.
...nawet na Ciebie mamo..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.