popas
„To jest dom, to jest kaftan bezpieczeństwa. (…) I choć sen nie wybawia, znika w nim ostatnia pustka przed śmiercią” Rafał Gawin
Julio, wracaj
natychmiast do swoich
zajęć. W domowym ognisku
wystygniesz szybciej niż zdążysz zagrzać
wolę do kolejnej walki
o coś więcej niż przetrwanie.
Ocielisz się, zniesiesz jajo - wszystko
przed tobą. Przynajmniej już wiesz,
że nic tak nie boli jak ciało,
które nagle przestaje być obce,
lecz nie możesz go zatrzymać
szczególnie nocą,
kiedy najbardziej masz ochotę
umrzeć,
a sen się tylko zabawia.
Komentarze (29)
opis wskazuje na srodowiskowa przyczyne depresji.
Obserwacja faktow i realacjonowanie uczuc na nic sie
chyba nie przyda, jesli podloze biologiczne jest
prawdziwa przyczyna choroby.
Tak tu wracam, bo wiersz gada do mnie, siedzi w głowie
i nie daje spokoju.
Są bajki, z których niełatwo się powraca.
P,s - napisałem cokolwiek, bo był tego wart na tym
bejowym szajsie. Tutaj błyszczy :)
A te setki przerzutni po co? Na bezrybiu niezły...
msz bdb wiersz :)))
Taki już urok tego losu,
od siebie uciec jest nie sposób!
Pozdrawiam!
Bardzo dobry przekaz z świetną interpretacją.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Moja Julia nie jest moja, jej ojciec mnie o to
prosił.
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam:)
Podoba mi się ta dowolność interpretacji, ja czytam o
ciężkiej chorobie, gdzie Julia poczuła poprzez ból
ciało. I może to być choroba i duszy i ciała -
osobiście dopatruję się depresji...
Czytam o biologicznej utracie pokochanego.
Mocny, jak zawsze.
Pozdrawiam.
interesujący
"Ocielisz się, zniesiesz jajo"
sztuczna egzaltacja ocielona
sztuczna sztuczna sztuczna
przez chwilę - noc, sen, umrzeć
muł
interesujący
Pozdrawiam serdecznie
Świetny i wzruszający tekst
tego smutnego i /w moim
przekonaniu/ dobrego
wiersza.
Serdecznie pozdrawiam:}