z popiołów
gruzem win posypał się świat
twój świat, ten kryształowy
bez pęknięć, bez rys, bez wad
runął i jęczy bezgłowy
tylko kurz w oczy się wżera
pamięć, o tym co było
ostatnią łzę siłą wydziera
nad grobem kłamstwa. Ulżyło
wybierasz cegły nienaruszone
czasem, goryczą, złem i cierpieniem
to nic że dłonie krwawią zmęczone
budujesz nimi nowy dom – nadzieję
autor
beti100
Dodano: 2007-03-24 20:12:00
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.