PORANEK
TO TAKIE MIłE GDY W CHWILI ZWąTPIENIA SłOńCE JEST WSTANIE PODNIEść CIE NA DUCHU-DO CHęCI DZIALANIA- I TAK BYłO I NADAL JEST ZE MNA:)
Obudzona jestem kłującym promieniem
słonecznym
Który nakazuje podnieść me zmęczone powieki
– i wstać!
Dalszą drogę zapełnienia wyznaczam sobie
ja
Wstaje i żyje!!
Każdy mój krok odkładany prawą a następnie
lewą noga
Z uśmiechem na twarzy
Wyzwala we mnie uczucie niezwykle dziwne
Bo życie jak sen…
Im dłuższe-tym nudzi
Czasami owleka w monotonię i niepokoi
końca
DWA LATA TEMU...A RESZTE ZNACIE
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.