Poranek nasiąknięty nocą
Czasami przerasta nas to z czym się rano zderzamy ;p
stuk-puk! oczy otwieram leniwo
stuk-puk! kto tam? sąsiadka!
wszystko bym oddał za piwo
a za drzwiami się czai wariatka
która godzina? ten zegar oszalał
wciąż świt pokazuje uparcie
głos za drzwiami mą ciszę pokalał
dzień mi spieprzył okropnie na starcie
tak! już idę! tylko coś wrzucę na ciało
a gdzie spodnie cholera? gdzieś tutaj
leżały
same majty? raczej tak trochę to mało
stuk-puk! już idę! gdzie się kapcie
podziały...
dobra, idę, później je znajdę, drzwi
otwieram
i..dostaję buziaka wprost w usta
stoję wryty, pół żywy, wręcz zamieram
co za licho? ki diabeł? i co za
rozpusta?
no kochany dzień dobry! wreszcie wstałeś
uśmiechnięta omija mnie w progu
mam nadzieję, że trochę choć spałeś?
ja strwożony zawierzam się Bogu
no ubieraj się skarbie, pędzimy
usta otwieram, paraliż, wciąż milczę
dziś śniadanko u mojej rodziny
tracę oddech, instynkty me wilcze
śnię, niech ktoś mnie strzeli w policzek
jeszcze wczoraj mi było tak miło
obskoczyłem znów parę uliczek
jeszcze wczoraj..tak miło się piło
a dziś w głowie ta straszliwa pustka
co tej nocy u diabła się działo
że na starcie całujesz mnie w ustka
gdzie wspomnienia mi wszystkie posiało
no kociaku! i klepie w pośladek
szybko wskakuj tym ciałkiem w ubranko!
pewnie miałem tej nocy wypadek
stąd w mym mózgu tak duże mam manko
no szybciutko, bo czas strasznie goni!
panikuję, serce wali jak głupie
dość! wystarczy! dłoń wyrywam z jej
dłoni
Eee...tak kochanie...kwiatki na mieście Ci
kupię...
;pppp
Komentarze (4)
Bardzo dobry na poprawę humoru. Pozdrawiam.+
Dobre :)
Ubawiłam się Twoim opowiadaniem-z życia wziętym.Dla
mnie świetny humorek z przymrużeniem oka. No i okazuje
się,że Wilka można obłaskawić:)Pozdrawiam
Trafiles na leniwca i masz pkt