Poranki
Jadłabym rankiem twe słowa
tkane nocami
między szeptami
Spijała czarne myśli
by widzieć znów
uśmiech witający mnie co dnia
Podałabym na dłoniach
wysmakowaną ciszę
z poziomkami
byś mógł spokojnie
zostawić mi zwiastun świtu
zamykając drzwi powrócić
być kimś wiecej
autor
Ais Ainse
Dodano: 2015-04-26 11:03:15
Ten wiersz przeczytano 607 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
smutny, ale piękny
Piękny chociaż smutny wiersz.Pozdrawiam
pięknie subtelnie .....
pozdrawiam:-)
Trochę smutny, ale wiersz ładny. Pozdrawiam.
Wysmakowany wiersz. Z przyjemnością czytam :)
Smutny poranek,kiepskie południe, niech choć wieczorem
będzie cudnie.
Pozdrowionka.
Smutny niedzielny poranek. Miłego