O poranku…
O poranku napisałam wiersz
zapach kawy unosił się nad filiżanką
w ciepłych promieniach słońca
tańczyły zmysły.
W przymkniętych powiekach
marzenia nuciły piosenkę
pragnęły sięgnąć gwiazd
góry przeniosły.
O poranku napisałam wiersz
kilka słów wirowało nad filiżanką
bawiły się z promieniami
uradowane wolnością.
A gdy oczy otworzyłam
prysły słowa w zimnej kawie
cisza w zmysłach zagościła
na obrusie plamy w darze.
Komentarze (19)
O poranku narodził się b.ładny wiersz o poranku.
Miłego dnia Aniu :)
Za Tadeuszem :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Pozwalam sobie potórzyć za Tadeuszem.
Słonecznego dnia, Aniu.
Romantyczne marzenia w zetknięciu
ze smutną /zbyt często/ rzeczywi-
stością.
Pozdrawiam:}