Poranne mary
Śniłaś mi się znowu, wiesz?
Stąd pomysł na króciutki wiersz.
Jako i na jawie, we śnie Aniołem byłaś.
Śliczną buzię otuloną, loków burzą,
miałaś.
Biust Twój opinał śnieżny sweterek,
Nogi spływały spódnicą, barwą jak
bławatek.
Czy stopy Twe obute były, tego nie
pomnę.
Że w marze Cię utuliłem - tego nie
zapomnę.
Teraz już rozbudzony, nadal rozmarzony.
Ciało me płonąca lawa od wewnątrz
ogarnia.
Myśli fruną za lasy, lecą do pewnej
panny.
Marzę o krainie piękniejszej niż Narnia,
gdzie mógłbym bezgranicznie Cię miłować,
mocniejszy napływ krwi do policzków
sprawić.
Chcę dłonie na łabędziej Twej szyi
zaplatać,
wargi pożerać tak mocno, by tchu Cię
pozbawić.
I już niestety nie śpię... To był bardzo
miły sen.
Dla Wyśnionej :-)
Komentarze (31)
weno, znikają, ale niech się też wreszcie czasem
spełniają;)
nocne mary i najpiękniejsze sny nad ranem znikają na
nasze szczęście i nieszczęście ;)
Dziękuję Hekate i Valerio za opinie:)
Cii_szo, tak właśnie SJP przyjmuje, "widzenie senne" i
o to coś mi chodziło. Dziękuję za komentarz:)
Po prostu bajka, piękne sny.
czy Ty wesz co znaczy słowo 'mara'?
Bo mam wrazenie, ze nie. Co prawda mozna przyjac ze
'widzenie senne', ale bardziej kojarzy sie z czyms
innym, nieprzyjemnym bardzo. poczytaj.
Mnie się niestety ten wiersz nie podoba, egzaltacja,
smiesznośc - to pożeranie:)) i strasznie to dziecinne
i mało dojrzałe pisanie. jakby nie dorosły mezczyzna
pisał tylko chłopczyk z gimnazjum. Sorry, ale tak
widze i odbieram.
Sny są bardziej rzeczywiste, niźli realia.
Oj szkoda... Dobrej nocy Tańcząca :)
Szkoda, że to tylko sen...
Życzę śnień na jawie.
Dobrej nocy również:)
Ewo, sny na jawie też potrafią być piękne:)
prędzej sobie taki sen wymyślę:)) serdeczności
Ewo, na pewno jeszcze się przyśni:)
mnie się nic nie śni miłego:(
Mariat, dziękuję za komentarz i uwagi.
Na szczęście tylko dwa wersy do poprawki, bo przez
chwilę myślałem, że cała strofa interpunkcją, tudzież
brakiem tejże, raziła.
Z tą "barwą jak bławatek" 100% zgoda, dużo lepiej to
wygląda.
Odnośnie "loków burzą" miałem pewne wątpliwości i
ostatecznie zostało bez przecinków, ale już
poprawiam:)
Dzięki!
We śnie jak w życiu - co dobre szybko się kończy, ale
mój komentarz jeszcze nie skończony, bo chcę
powiedzieć, że warto popracować nad interpunkcją -
zapamiętać trzeba, że wszelkie wtręty takie jak tu są,
trzeba przecinkami pozaznaczać. Czasem myślniki też
pomagają wydzielić cząstki wyjaśniające.
Np.
Śniłaś mi się znowu, wiesz?
Stąd pomysł na króciutki wiersz.
Jako i na jawie, we śnie Aniołem byłaś.
Śliczną buzię otuloną, loków burzą, miałaś.
Biust Twój opinał śnieżny sweterek.
Nogi spływały spódnicą, barwą jak bławatek.
Czy stopy twe były obute, tego nie pomnę.
Że w marze cię utuliłem - tego nie zapomnę.
:) powodzenia