Poranne sny
Zbudzona spokojnie
marzeń Twoich szeptem,
czuje na skórze
czułe ust odbicie.
Kąpiesz mnie łagodnie
w oczu swych zwierciadle.
Już sami nie wiemy
Gdzie śmierć jest – gdzie życie.
autor
gg-z
Dodano: 2006-04-02 16:00:41
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.