Czy chcesz mnie poznać?
To jest moje cierpienie,
mam je od urodzenia.
Obdarzę nim dzisiaj Ciebie,
między nami nic to nie zmienia.
Dalej będziemy tu razem,
krwawić nam będą wspomnienia.
A my ciągle będziemy Ci sami,
ale już serca z kamienia.
Opowiem Ci co mam w duszy,
Ty zapłaczesz dwa razy.
I odtąd będziemy nieczuli,
na ostre drogi wydarzeń.
Przejdziemy po zgniłych ciałach,
gęsta krew wetrze się w buty.
I odtąd żywot nasz krótki,
śmiercią zostanie zatruty.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.