W ciemnych pokojach
W ciemnych pokojach
nieskończonych granic,
błądzimy ślepi,
z uczuć obdarci.
Odbijamy się od siebie,
jak od ścian szklanych,
nadziei, że wyjdziemy
nie mamy.
W ciemnych pokojach
nieskończonych granic,
błądzimy ślepi,
z uczuć obdarci.
Odbijamy się od siebie,
jak od ścian szklanych,
nadziei, że wyjdziemy
nie mamy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.