Poranne wyznanie...
Napisałem w swoim życiu dużo wierszy,
Dosyć łatwo mi to pisanie przychodzi,
Jeden nieskończony, myślę o następnym,
Jakoś ciągle chce mi się je płodzić...
Wiem, że są często nieco siermiężne,
Czasami wiele z nich kiczem zalatuje,
Piszę je jednak z potrzeby serca,
By swymi słowami przekazać co czuję.
Zacząłem je pisać w póżnym wieku,
Tak naprawdę już u progu starości,
Druga młodość wróciła w człowieku,
I ponownie poznałem smak miłości.
Nie marzyłem by trafiły pod strzechy,
Kierując je do bliskich sobie ludzi,
Nigdy nie miałem dużych ambicji poety,
By obcym osobom głowę nimi zawrócić..
Dlatego najczęściej do szuflady
trafiają,
Lub czytam znajomym i członkom rodziny,
Już po śmierci może wnuki przeczytają,
Podobne do dzisiejszych moje wypociny...
Komentarze (33)
Ja też mam taką szufladę. Pisz, póki wena dopisuje,
zwłaszcza, że dobrze Ci to wychodzi. Do mojej szuflady
od 10 lat nic nie trafiło...Szukam weny i motywacji,
które pewnego dnia utraciłem.
Ja też piszę takie sobie wypocinki niemniej jednak tak
jak piszesz masz taką potrzebę i to się liczy.
Myślę,że byłyby lepsze Twoje "wypociny"(swoją drogą
nie są złe)gdybyś spróbował nieco wyrównać sylaby w
wersach.Zbyt duża różnica nie czyni go płynnym w
czytaniu a w wierszu rymowanym się przydaje.Ale to tak
na marginesie Norbercie:)
Pozdrawiam:)
Najważniejsze mieć swoją pasję, a moze coś po nas
zostanie. Pisz, pisz.Pozdrawiam.
Piszesz z potrzeby serca ... to co odczuwasz ...
miłość wierszach przekazujesz ... mówisz stary już
jestem ... lecz serce pomimo wspomagania tego nie
czuje .... masz lat siedemdziesiąt dwa ...a w łożu
brykasz jak młodzieniaszek ...żona cała szczęśliwa ...
że sprawny jest Ten Twój ptaszek ...
szepcze cichutko kochany y masz chyba osiemnaście lat
...
oj, jakże znajoma sytuacja, i ja z rozpoczęciem
drugiego półwiecza w swym życiu, poczułam potrzebę
tworzenia....
życzę Norbercie, aby ta wena trzymała cie do setki a
potem, to sam zadecydujesz...
pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
Tak w życiu bywa, też non stop piszę i śmiało dziesięć
tekstów dziennie a nie jeden mógłbym tutaj publikować.
Moja rodzina de facto nie zna mojej twórczości, nawet
ich o nie interesuje. A jak mam słuchać narzekanie,
głupie, bez sensowne gadki to mimo, że i na fb
publikuję przed rodziną są skryte. Jakby chcieli to by
znaleźli, ale nawet nigdy nikt nie mówił pokaż. Jest
mi z tym dobrze jak i źle.
Sorry za moje osobiste wstawki, pozdrawiam :)
Jakbym ja znalazła wiersze swojej babci, albo dziadka,
pewnie bym poczytała. Kto wie? Może dla naszych wnuków
- kiedyś - też to będzie cenne znalezisko :)
Bardzo fajny wiersz tchnący ciepłem i budzący sympatię
do Twojej osoby. Ale nie spocznij na laurach, popracuj
trochę nad formą wierszy.
Miłej niedzieli z Twoją miłością życzę :)
Fajnie, ciepło i z dystansem ;)
Też pisze z potrzeby serca :) dobrze ze to robisz i
nieźle ci wychodzi :) pisz pisz masz we mnie wierna
czytelniczke:)
Miłego dnia :*)
Norbercie porzuć swe żale
lepiej zacząć teraz niż wcale
Dziadku Norbercie to wzruszające wyznanie pisz dalej z
potrzeby serca Pozdrawiam serdecznie:))
tworzenie dodaje skrzydeł :) gratuluję pasji Norbercie
najważniejsze, że z potrzeby serca i to, że dobrze
mieć jakąś własną pasję w życiu.
najważniejsze jest to, że pisanie nas odmłodziło i
przynosi radość, zatem powodzenia