...portret
rozświetl promieniem słońca
i słonymi kroplami
znaczone kontury
czy na twarzy będzie smutek
pokaż innym dokąd myśli płyną
może zza trosk wygląda uśmiech
reszta bez znaczenia
czas pewnie lepszym artystą
przez sito wspomnień
przesieje dobro
jak babiego lata nicią
otulone
zapamiętane sercem
resztę w diabły zamaż
nie warte pamiętania
nawet deszcz
nie zmyje zmarszczek życia
to będzie...
Komentarze (16)
to bedzie... pewnie .... portret. Po co te
wielokropki? Kto ma rozświetlić promieniem słońca i
słonymi kroplami znaczone kontury? Ninoczko, moim
skromnym zdaniem, niezbyt udana zabawa nastrojem.
Obraz prawdziwy czasem malowany... świetny. Pozdrawiam
słonecznie.
portret tak naprawdę mamy wewnątrz siebie, wszystko,
co poza tym, może być tylko określoną barwą koloru
(nie zrozumiałam Twego komentarza :-( a chętnie bym z
rady skorzystała)
czas przez sito wspomnień przesieje dobro...i
zobaczymy prawdziwy swój portret...podoba mi się ten
wiersz o przemijaniu...
pięknie wymalowałaś portret z pomocą przemawiających
słów.... pozdrawiam....
Za jakiś czas życie namaluje kolejny portret i wtedy
ten opisany ...
Ciekawe refleksje o przemijaniu.
Ps. Dziękuję za wszystkie konstruktywne uwagi pod
moimi wierszami. Proszę o dalsze. Na pewno do
wykorzystania przy pisaniu kolejnych :)
Z życiem jak ze starymi fotografiami...gdy na nie
spoglądamy po latach... jesteśmy o wiele piękniejsi i
młodsi... nie żałujemy... że nie potargaliśmy ich:)
Dziękuję za uwagi, chyba nie zdołam niczym tych
zaimków zastąpić, jakoś nic mi nie przychodzi do
głowy. A za Twój piękny portret zostawiam uśmiech:)
najlepsze są zmarszczki uśmiechu na twarzy dobrego
człowieka...
podoba mi się...pozdrawiam
nasz obraz z czasem matowieje ... dobry kawałek
wiersza :)
niesamowity to portret namalowany
słowem...pozdrawiam...
ciekawa chwila refleksji ...... takie portrety nosimy
we własnych sercach i bardzo chcielibyśmy je zmienić.
Wiersz napisany prosto, skromnie z nutką poezji
wysublimowanej.
Nie bardzo mi pasują te zmarszczki życia, deszcz ich
nie zmyję bo przecież to nabytek niechciany ale jak
żołnierzyk ołowiany na półce tak i one mają swoje
miejsce i czas, a to niezależne od NAS.
czas jest artystą i to doskonałym...różne mamy
portrety, nie zawsze udane...a jaki jest mój?