porzucony w codzienności
Porzucony w codzienności
liść szeleścił pod stopami
wiatr poderwał go do lotu
aby olśnił nas barwami.
Niepozorny wdzięczność czuje
bo zagubił się w istnieniu
na świat patrzył tęsknym okiem
i zatapiał się w marzeniu
a zgromadził ciepła wiele
czerpiąc je z odblasków słońca
bo zaszaleć chciałby jeszcze
i ta przestrzeń zbyt nęcąco
czarowała go od wiosny
rozpalała myśl płochliwą
Ach, rozłożyć skrzydła, jest to
rzecz najbardziej sprawiedliwa.
Pod paletą nieba tańczy
opiekuńcze ramię czując,
nawet deszczem się nie martwi
- szczęścia krople go całują.
Pozwolisz "Góra", że zacytuję Twój komentarz, bo jest tak trafny: "Czy to liść, czy to Ktoś...czy to ja? "
Komentarze (9)
Liście to do siebie mają że wiosną się rozwijają a
kiedy nastaje zima liść się zwija – rady niema.
Ale Twoje liście jeszcze pięknie wznoszą się w
powietrze bo potrafisz je ożywić, kolorami pomalować
warto taki listek czytać i w pamięci go zachować.
Piekny wiersz pelen metafor,codziennosc zycia i
szczescia
pięknie czarujesz słowem i melodia wiersza ...Marylko
...więc jestem ...oczarowany :)
To nie smutek, przemijanie, po nim pewno coś zostanie,
dywaniczek matce ziemi, jako prezent od jesieni, wiesz
jak to ująć, ładnie
hmmm, wiersz pozwala na dowolną interpetację, lubię
takie wiersze, kojarzy mi się z radością starości,
liść ktory już w sumie przemija, jesienny, czerwony,
doświadczony, spełniony, jak człowiek w kwiecie wieku
swoim życiem, bardzo ładny wiersz.
swoim wierszem wplatasz optymizm w
codzienność........to jest piękne!
Piekne metafory porownawcze. Lisc zagubiony, ktory
chcialby potanczyc jeszcze. Tyle marzen w nim i ciepla
slonecznego! A deszcz go caluje, i wicher nawet nie
zniszczy, tylko pogna wyzej ku oblokom, ku nowym
pieknym marzeniom. Bo cala Ty - moja mila autorko - to
jedno cudne lsniace sloncem w kolorze teczy i motyla,
o zapachu jasminu i konwalii - marzenie.
My też czasami jesteśmy jak ten samotny liść -
przychodzi chwila, gdy pragniemy zaszaleć.
Czy to liść, czy to Ktoś...czy to ja? Któż by nie
chciał rozłożyć skrzydeł? Melodyjnie i malowniczo.