posadzka
posadzka byla zimna.
nie zauwazyles, jak rani moje plecy,
jak trzese sie, jak chce wyjsc,
moje krzyki zaliczyles
do innej kategorii,
a potem poczulam,
tak, czulam moc,
energie,
zauwazylam kolory, dotad przeciez wszystko
bylo szare.
chcialam usiasc, wstac, pchnales na powrot,
na posadzke.
chwila minela. tak, szybko minela.
wstalam.
a posadzka byla mokra.
autor
Pratyhara
Dodano: 2008-01-30 22:35:54
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
to coś więcej niż opis zdarzenia..gratuluję udanego
wiersza,
Ładnie napisany...ciekawa bitwa, która doprowadziła
Cię do posadzki.
posadzka czasami zimna, a tyle czasami ogląda,
posadzka zimna, czasami mokra