Posag
Ojciec wydobył dla mnie posag wprost z układu słonecznego
Ojciec na swoich ramionach
wynosił mnie-kilkuletnie dziecko
pod żyrandol domu
- model układu słonecznego
z wysokości tej niezwykłej mównicy
pokazywałam jak krążą planety
w oczach zebranych
eksplodowały gwiazdy
uwalniając kosmiczne światło
które siłą atomu
do dziś napędza
i ubogaca moje życie
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2017-06-22 08:48:05
Ten wiersz przeczytano 2515 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam :)
Waldi dziękuję za piękne życzenia :)
Miłego dnia.
i niech ubogaca dalej przekazując je własny dzieciom
..by owocowało z pokolenia na pokolenie ..
Wiktor B dziękuję za interpretacje wiersza :)
Szczęść Boże.
Wiesz - Janko1 - dlugo nie moglem zrozumieć tego
wiersza. Dopiero teraz zrozumialem, że te eksplodujące
gwiazdy, światlo kosmiczne - uwolnione - to twoje
emocje, wiara w siebie i racje rozumowe, w swoje
możliwości. Piękny, emocjonalny wiersz dla Ojca. - z
podziekowaniem.
Pozdrawiam serdecznie:)) i - jak zawsze dla Ciebie (bo
nie obruszasz się) - szczęść Boże.
Halina53 dziękuję za ciekawy komentarz ;)
Miłego wieczoru życzę.
Coś za ciś...a wszystko wokół piękna formy i
uczucie...
pozdraeism serdecznie
Czwórka miło Cię gościć :)
Sławomir dziękuję za komentarz :)
Miłego dnia życzę.
WOOOW! Niezwykłe!
Takiego posagu nie można przeliczyć na gotówkę :)
Karat dziękuję za odwiedzin ślad :)
Miłego dnia życzę.
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Alina- dziękuję, że dzielisz się ze mną osobistą
refleksją :)
Dobrej nocy życzę.
-- bardzo mi Go brakuje i każdy taki wiersz jest
wędrówką do wspomnień
- dziękuję