Posag
[*] +Tacie
tatko na ramionach
wynosił mnie kilkuletnie dziecko
pod żyrandol
niby model układu słonecznego
z wysokości tej niezwykłej mównicy
objaśniałam jak krążą planety
w oczach zebranych
eksplodowały gwiazdy
uwalniając kosmiczne światło
które z siłą atomu
do dziś napędza
i ubogaca moje życie
tatko o niczym nie wiedząc
że sam był mi niebios darem
odszedł cicho i skrycie tam
skąd posag wydobył dla mnie
Komentarze (62)
Bardzo oryginalny wiersz pozdrawiam
Orginalnosci wierszowi nie brakuje. Podoba się:)