Posag
[*] +Tacie
tatko na ramionach
wynosił mnie kilkuletnie dziecko
pod żyrandol
niby model układu słonecznego
z wysokości tej niezwykłej mównicy
objaśniałam jak krążą planety
w oczach zebranych
eksplodowały gwiazdy
uwalniając kosmiczne światło
które z siłą atomu
do dziś napędza
i ubogaca moje życie
tatko o niczym nie wiedząc
że sam był mi niebios darem
odszedł cicho i skrycie tam
skąd posag wydobył dla mnie
Komentarze (62)
Wena dziękuję za dobre słowo :) Miłego dnia życzę.
Janino, okaż nam zaszczyt przeczytania Twojego
kolejnego wiersza. :)
Czekam na następny wiersz poetki. :)
pięknie
Nie było mnie tu już dwa tygodnie.
Życzę Tobie Janino ponownie udanego weekendu. :)
Damahiel miło Cię gościć :)
Pozdrawiam.
Życzę Janino udanego weekendu. :)
miłe. pozdrawiam
Wandaw dziękuję za osobistą refleksję i dobre słowo :)
Pozdrawiam.
Babcia Teresa dziękuję za dobre słowo :)
Pozdrawiam.
Dzisiaj czytam koljny piekny i bardzo wzruszający
wiersz dla Taty
Mój Tata tę cichutko odszedł już wiele lat temu ale
ból wciąż dławi
Pozdrawiam serdecznie Janino :)
Z miłości powstał ten wiersz, to się czuje. Pozdrawiam
M.N. miło Cię gościć było :)
Pozdrawiam.
Cieplutki obraz taty widziany oczami dziedzka...
pozdrwiam i głos swój na wiersz zostawiam
Dziadek Norbrt dziękuję za piękny komentarz :)
Serdecznie pozdrawiam.