Posążek z białego kamienia
https://www.youtube.com/watch?v=Rben1vlucrk
Gdy ciebie zobaczyłem z pod jaśminu cienia
W szemrzącej wodzie nad nią nachyloną
Włosy wilgotne na nich srebrne perły
strumienia
Zobaczyłem, zamarłem widokiem serca
tchnienia
Widziałem ciebie w gracji za trzciną
zieloną
Świeżą, młodzieńczą do życia wzbudzoną
Zerkałem na ciebie niby od niechcenia
W sercu rzeźbiłem twój posążek z białego
kamienia
Postaci sto przybiera moja osoba
I ciebie w sto postaci w piękno przyobleka
Jaśminem co przybyłaś do mnie z daleka
Perlistą w strumieniu, pełnią życia jak
rwąca rzeka
Widzę ciebie wysoko w tęczy ponad chmurą
Moje serce łomocze piorunami
Zaniosę ciebie na łąki, pośród kwiatów
Zaśpiewam pieśń miłości nad pieśniami
Autor:slonzok
Komentarze (8)
Miłość tutaj romantyczna bardzo. Do sprawdzenia jest
„z pod jaśminu” „spod jaśminu” w pierwszym wersie.
Sama zrobiłam taki błąd w tekście „Nocne banialuki” -
tam też w komentarzu jest wyjaśnienie pisowni.
Pozdrawiam :)
Bolesławie przeczytałem z przyjemnością - rozmarzyłem
sie
oto prawdziwa milość
Ładna poezja., dobry warsztat.
:)
Ach, Bolesławie, jak Ty potrafisz czarować:)))
Witaj Bolesławie, urzkłeś mnie tym wierszem, miłość,
kwiaty
i natura, aż seerce sie śmieje.
Dzięuje za przypomienie wierszy
i wróbelka, serdecznie pozdrawiam
Urzekłeś mnie tym jaśminem, pozdrawiam:)
Zobaczyłam filmik,przeczytałam wiersz i się
rozmarzyłam..Pięknie:)
Może być.