Poselska mowa
Oczywiście to tylko satyra... Ale jeszcze, nie daj Boże, któremuś z naszych polityków przyjdzie coś takiego do głowy... Tfu, odpukać!!
Wiele zawodów jest na tym świecie,
Co się opiewa z dumą, zapałem…
Lecz, że z pewnością świetnie to wiecie,
Więc ja nie o tym… ( O czym to
chciałem…?
Ach, już pamiętam!! ) Tu się wyłamię,
Bowiem z najnowszych badań wynika,
Że dla twardzieli, wcale nie kłamię,
Świetna dziedziną jest polityka!
Zważmy więc na to, wysoki sądzie…
Znaczy, przepraszam, wysoki sejmie,
Że w naszym godnym, wspaniałym rządzie
Ot, byle chłystek teki nie przejmie!
To ludzie twardzi, zahartowani,
Nikt się drugiego o nic nie pyta;
Nic ich nie wzruszy, nic ich nie zrani!
(No, może oprócz braku koryta…)
Partię, jak trzeba, zmienią trzy razy,
Bo mają nosa do koniunktury.
Jeśli stosowne przyjdą rozkazy –
- Rozpieprzą wszystko, od samej góry!
Tacy to dzielni są bojownicy,
Którzy nie znają dla wrogów łaski!
Nieważne: czarni, czerwonolicy,
Czy ci, co noszą krawaty w paski.
Trwają u steru na przekór losom!
Choć ludzka zawiść plotką się karmi,
To nie odejdą, wbrew wszystkim ciosom,
Jak ojciec w radiu, dziad w obcej
armii…
Znamy się wszyscy jak łyse konie
I choć dokoła nas burza ryczy,
Choć szalup nie ma, a okręt tonie,
Na towarzyszy swych można liczyć!
(Da się załatwić wszelakie sprawy,
Boć sami swoi - nie ma problemów.)
Zgłaszam więc nowy projekt ustawy
O wieczne rządy tych supermanów!!!
Komentarze (1)
świetna polityczna satyra,głosuję