Posłaniec
Posłaniec
Czasu przyniósł
mi
do porannej
kawy
opowieść
o
swym
Panu .
O
Czasie
który
starzeje się
każdej nocy
bardziej .
Podobno gdzieś
na
początku Świata
po drugiej stronie
słychać jak
niepotrzebnie
niezapomniane
wspomnienia
zwalniają
Jego
puls .
OPowiedział mi
też jak
bezkresne łąki
smutku i żalu
czynią
czarnym
Jego serce .
Poszedł już sobie .
A ja
siedzę przy drugiej kawie
bo tamta wystygła
i
niemyślę
o tym
co
było .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.