Posłuchaj
Sądzę, że tobie tylko służę,
I żadnej innej wielkiej pani.
Jestem dla ciebie jak podnóżek,
Więc nie chciej mnie już więcej ranić.
Bo pożałujesz mojej złości,
Jest straszna, kiedy ktoś mnie rani.
Mogę dać tobie moc miłości,
Więc szanuj mnie wielmożna pani.
Teraz posłuchaj jednej rady,
Jest drogowskazem słusznej drogi.
Ja nie uznaję żadnej zdrady,
W taką brnie człowiek wciąż ubogi.
Mogę być twoich sił nadmiarem,
Albo słabości przeznaczeniem.
Lecz nigdy nie dasz mi złą wiarę,
Więc chciej docenić i cierpienie.
Potrafię więcej niż podołam,
Mam takie wielkie uzdolnienia.
Dlatego tęsknie ciągle wołam,
Zechciej mnie pani wciąż doceniać…
Komentarze (6)
Myślę, że Cię posłucha
Ciekawy, jak to zwykle u Ciebie
bywa, stylowo napisany tekst.
Miłego dnia:}
w sumie mądre
Pewnego dnia miarka się przebrała i spokojny
dotychczas stracił cierpliwość.
Pozdrawiam.
Potrafię więcej niż podołam- to zdanie podoba mi
się!!!
Czytelny przekaz, powinien dotrzeć do adresatki. Jakiś
"Pop" wkradł się do tytułu. Miłego dnia:)