Pospieszny
Szalał, hej szalał
W wichrowy szał
Uciekały tam drzewa w pędzie
Gdzie między graniami w starożytnym echu
Ciągle zieleni się trawa
Teraz widzę to wyraźnie
Słońce to nie to samo
Stukot torów
O blask księżyca rozbił się skład
I wlał się w blask w Zamierzch
największy
Oniemieli ze zgrozy
Pasażerowie składu duchów
Gdy tak wzorzyście na wietrze
Umierał Ognik w płatku śniegu schowany
Miał oczy przeszklone
Choć szkło drogie w jego krainie
Myślał głupi, że szkłem zasłoni Słońce
Sprawdzili mi bilet
Bo Ogniki nie błądzą w głowach
konduktorów
Teraz widzę to wyraźnie
Że Słońce to krew
Komentarze (2)
witaj, bardo ładny, interesujący wiersz,
pozdrawiam.
Czy słońce to krew? z Autorem nie sposób się nie
zgodzić Zderzenie z prawdą często jest cierpieniem
Wiersz symboliczny ma wiele ważnych podtekstów dla
ludzi Dobry