Post sub rosa
Nie spytasz
Jak mi jest teraz
Ja nie opowiem
Mamy pewność-
Czasy głów
Pochylonych ku sobie
Miłosnych szeptów pod różą
Przeminął
Zbyt mało cierpliwości
W nas było
By ochronić sacrum
Świat-zgorzkniały starzec
Odarł nas z młodzieńczych snów
Teraz dziękuję Bogu
Że istnieje pogoda
Dzięki niej nie musimy
Stać i milcząc niezręcznie
Rozglądać się dokoła
Gdy konwenanse zabraniają nam
Minąć się bez słowa
Przy kolejnym
"Przypadkowym" spotkaniu
autor
Kajot
Dodano: 2007-09-26 21:59:06
Ten wiersz przeczytano 382 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wyciszone uczucia nie ma wrogości stan obojętny bez
wzruszeń Wiersz jest pogodzeniem z brakiem drugiej
osoby Dobrze z sensem odtworzony nastrój Dobry
wiersz w wymowie