postawi na nogi...
A mnie jest dzisiaj wszystko jedno,
czy będę spała, czy leżała,
mogę pod stołem nawet się zdrzemnąć,
jestem bezwładna i ociężała.
W dodatku nie chce mi się gadać,
a gdzie tu jeszcze o czymś myśleć,
wszystko przez to, że pracuję
w tak zwanym - ciężkim przemyśle.
Ale, gdyby okazja się przytrafiła,
ktoś krzyknął - Olka chodź lejemy,
wypijesz z nami maleńkiego,
troski i ból szybciutko wyleczysz!
Więc powiem wam moi drodzy,
wtedy poszłabym i do tańca,
taki kielonek dla relaksu,
postawi na nogi nawet połamańca.
Oczywiście z tym ciężkim przemysłem i małym -to żart.
Komentarze (123)
Pozdrawiam Elu.
Dziękuję Bronisławo:) już też stanęłam na nogach:)
Olu zmeczenie nieraz daje wszystkim w kość
lecz potem znów wstajemy uśmiechamy i piszemy nowe
wiersze
pozdrawiam:)
Tak Oluniu to prawda. Ja trzy noce nie spałam, bo
miałam termin bilansu. PO zdaniu bilansu poszłam na
całą noc na zabawę. Wypiłam, wytańczyłam się .Tano
nogi moczyłam w zimnej wodzie. To były piękne czasy.
Teraz tez chodze na bankiety do polskich hall, jeżdzę
na wycieczki, ale lata robią swoje.
Ha! ha! życie! Pozdrawiam serdecznie:)
Ten tekst ubzdurałam sobie na Dworcu Gł we Wrocławiu,
czekając na pociąg późno, wracając z pracy -
padnięta.:):)I ja Andrzeju. Wzajemnie:):). Miłego dnia
Ola nie masz dużo czasu, bo pracujesz, albo siedzisz
pod prysznicem i piszesz takie fajne wiersze z
humorem...zaj., graty i pozdrawiam Cię bardzo
serdecznie, nawt Cię ściskam:)miłego
Pozdrawiam Basieńko:):). Dziękuję
Znowu staniesz na nogi Oleńko! to chwilowy stan!
Serdecznie pozdrawiam! miłego dnia:)
MAGNOLIO:), czy policzyłaś moje dni pracy:):) i mnie
pocieszasz, właśnie w środę znowu do przemysłu:).
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:)
Wiem lubisz żarty i to jakie zawsze nas tu bawisz
ale Olu aby do środy .
uśmiałam się do łez, pozdrawiam
Dwa dni ryłam Małgosiu Wiśniewska:):). Pozdrawiam
serdecznie
hahah w poniedziałki i mi się nic nie chce:-)
Pozdrawiam Olu:-)
Gdzie tu jest wulgaryzm?
Fajny wierszyk :) Rażą mnie tylko wulgaryzmy :P