Postój
Pora na antrakt w Międzymyślu
bądź w Międzyczasie pod siódemką.
Na przedawnienie starych przysłów
w czasie burz mózgów - błyski noc tną.
To pora westchnień i azylu
w płuc objętości, w równym pulsie
na wyludnionej stacji Beztrosk
w bezwietrznej aurze - w miękkiej
chuście,
w której otula tylko ciepło
własnego ciała, dźwięk oddechu.
Wsiąkło w grunt dawno, co przez palce
przeciekło - nie ma. Nie ma mnie tu -
ja w Międzymyślu, w Międzyczasie,
zakotwiczona w tym Beztrosku,
w którym się snuje smużka wiary,
a na ławeczce - Wola Boska.
Komentarze (72)
Jesteś jesteś widzę słyszę pokonujesz mroczną ciszę
Pozdrawiam, Joanno :)
Bardzo fajnie o przerwie. Pozdrawiam.
Pozdrawiam, ZielonaDano :)
Ależ przyjemny przystanek. :)
Bardzo dziękuję, Leonie. Pozdrawiam :)
BARDZO zgrabny dowcipny /bez podtekstów/ wiersz chyba
go bardzo polubię bo takie lubię ,inteligencja
najwyższe wody a nie wynaturzenia
umysłowo psychiczne
Super, ja chce więcej takich
Dziękuję za Wasze czytania. :)
Andrew, oniesmielają mnie takie komentarze jak Twój.
:)
Na - Wolę Boską to ja się piszę, jak cenę
znośną tylko usłyszę.
Ładny wiersz pozdrawiam
Aż sobie westchnęłam po przeczytaniu.
Świetny, pomysłowy jak to u Ciebie Eluś, wiersz. Że o
rymach nie wspomnę :)
Pozdrawiam z wieczora :)
Poezja, poezja, poezja+:) pozdrawiam Ela