A potem Proza
Były pierwsze dni lata. Za oknem wstawał
dzień. Okruchy światła niczym śnieżne
płatki, znikały w promieniach wschodzącego
słońca. Ponad ogrodem, w powietrzu wzbijała
się delikatna błękitna mgiełka. Zamyślona,
obserwowała cienie gałęzi drzew tańczących
na ścianach, które powoli przemieszczały
się wraz z wędrującym słońcem. W jego
promieniach drobinki kurzu, zdawały się
tworzyć własną galaktykę. W fotelu,
drzemiący puszysty kot, co jakiś czas
rytmicznie poruszał ogonem, zapewnie śniąc
o słodkiej śmietance i tłustych myszach.
Turkusowo zielony owad, pożywiał się
pospiesznie z kielicha kwitnącego geranium,
stojącego w glinianej doniczce na schodach.
Była sama i przygnębiona. Miała wrażenie,
że w pokoju wciąż unosi się leciutki zapach
jego wody po goleniu. Kiedy powiedział, że
się muszą rozstać, poczuła się nagle jak w
pustej i ciemnej jaskini. Jej serce, nie
chciało się pogodzić z jego odejściem.
Całymi miesiącami krwawiło na myśl o nim,
choć zdała sobie sprawę, że miłość do
niego, to tylko nierealne marzenie. Kiedy w
jej życie, pełne przemocy i łez, wdarła się
miłość, była bezgranicznie szczęśliwa.
Teraz, została srogo przez los ukarana,
zapłaciła za nią zbyt drogo. Nie widując
go, łudziła się, że jest wyleczona z tej
miłości, ale kiedy nieoczekiwanie zadzwonił
, zrozumiała, że się myliła. Nadal
pragnęła, by wrócił i by było jak dawniej.
. Zapomniała bolesne zdarzenia, samotne dni
i wieczory. Chciała być z nim , zdecydowana
nie zrezygnować ze swego szczęścia. Kiedy
popatrzyła w niebo, zdumiał ją różowy
odcień chmury, która niefrasobliwie
przeglądała się w strumyku, nijak nie chcąc
uczestniczyć w jej smutku. Miała wrażenie,
że jej marzenia są ciągle zakute w kajdany.
A kiedy…c.d.n.
Tessa50
Komentarze (22)
Piękna jest Twoja proza, zaczytałam się w Twojej
prozie, jest przepiękna. Jeszcze wrócę nie
przeczytałam wszystkiego. Pozdrawiam TESSO bardzo
cieplutko. Grażynko
Mam wrażenie, że tylko czas tu pomoże, pomoże
zapomnieć, zatrze ból.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cierpienie odnowiło się, a nawet wzmocniło. Nic tak
nie boli jak ponowne rozczarowanie życiem i miłością.
A ona wciąż tkwi w sercu, chociaż już bardzo
nieśmiało. Bardzo piękna proza. Pozdrawiam
serdecznie.:)
Przepięknie Tereniu tylko bardzo smutno. Czemu ta
miłość ma tyle twarzy, dlaczego przychodzi i odchodzi,
pozostawiając ból
i cierpienie, czemu wystawia nas
na taką próbę. Trudno na to pytanie
odpowiedzieć.Pozdrawiam
cieplutko i życzę zdrówka.
Czekam na dalszy ciąg.
Jak zwykle, pięknie! Pozdrawiam!
Przecudna jest twoja proza Tesso . Pozdrawiam życząc
miłego wieczoru i pogody ducha
Zgadzam się z komentarzem 44tulipan, stwarzasz inny
świat, bardzo uczuciowy, a w tym pędzącym życiu,
jedyny azyl romantyzmu. Pozdrawiam :)
Z przyjemnoscia przeczytalam i czekam na ciag dalszy:)
Pozdrawiam, Tessa:)
Piękna choć smutna opowieść, przepełniona tęsknotą i
bólem - a kiedy...czekam na ciąg dalszy Tereniu.
Pozdrawiam :)
Witaj Tesso. Czytając Twoją piękną prozę, odniosłam
wrażenie, że piszesz o moim życiu, tylko ten telefon
nie zadzwonił nigdy. Pozdrawiam serdecznie
Pięknie, a szczęście jak zwykle ma swoją cenę.
Pozdrawiam serdecznie Tesso:)
Bardzo ładna proza, miłość tęsknota. Pozdrawiam
serdecznie Tesso i czekam na c.d.
Tereniu Swoją prozą przenosisz czytelników w inny
świat
romantyzmu miłości tęsknoty i wzruszeń
pozdrawiam serdecznie:)
torturuje. Literówka.
Literówki -mprzypuszczenie męka, dotknąć, włosów.
Takowe popełniłem w komentarzu.