Potencjalna babcia
Kiedyś będę babcią – czuję to przez
skórę.
W koczek upnę włosy – w babciną fryzurę.
Synowie mi sprawią kochane synowe.
Będę kiedyś babcią – daję za to głowę!
Gdyby mitrężyli moi potomkowie,
to im prorodzinny wykładzik naskrobię.
A jeśli nie będą studiować sumiennie,
to ich podsumuję, że paskudne lenie!
Powiem: czy to dla was niedościgła
sztuka?
Czy mam wobec tego sama zrobić wnuka!?
Wezmę pod ambicję, no bo kto to słyszał,
aby stała pusta dla wnusia kołysia.
Kiedyś babcią będę, rozpieszczę
babciowo.
Daję na to parol – mym p(e)t(e).
synowym.
Póki co, poczekam – przerywam więc
wywód,
bo cierpliwość – babci niezbędny
atrybut.
Komentarze (47)
jak na potencjalną babcię to wiesz co chcesz -
rozpieszczania wnuków - doczekasz się ...nie każdy ma
to szczęście ;-(
pozdrawiam
Doczekasz się , jestem babcią wiecznie młodą bez
koczka...jeszcze zdążysz je po rozpieszczać. Miłego
dnia.
Cierpliwść zostaje nagrodzona. Mówię Ci to ja, babcia
dwóch małych wnuczek- chociaż koczka nie mam. To
cudowne uczucie.Buziaki
:)))
Krzemanko, witaj w klubie :)
Masz poczucie humoru Elu...
Pozdrawiam z uśmiechem
Jurek
Fajne. Jakby o moich marzeniach wiersz, bo synów mam
opieszałych. Miłego dnia.
:))))
:)))))))) No to może chociaż koński ogonek, albo
kucyki? :)
można:))
dzięki za uśmiech na cały dzień, co sobie przypomnę,
będę się śmiała; chociaż to atrybut babci - nie
wyobrażam sobie Ciebie w koczku, ani siebie haha...
przepraszam Panie z koczkami:)
bo mini, nigdy długich włosów nie miałam, a do koczka
potrzebne. No pomarzyć nie można? :)))
Eluś, wszystko, tylko nie w koczek!
cierpliwości, kochana:))
:)))) Synowie mówią: dziecinna, ciekawe co wnuki
powiedzą? :)))
Pozdrawiam Roxi :)
z babcinym poczuciem humoru
wnukom nie zbraknie wigoru :))))
Karacie - też tak myślę :)