Potencjalne 24 godziny samobójcy
lapidarne otwarcie powiek - na przymus
nad snem - pod prysznicem - nie sam
cichutko - z panią z wydętym kroczem
wytłumaczenie odnalezione w sennikach
czasem się zastanawiam - tylko warunkowo
jakby to było być szybszym od kropel
chce dziś nie wychodzić - protest odnóży
agenda wrze od terminów - zamykanie drzwi
jesus - spocone polo - christ -
incorporated
człowiek z brodą o sposobach kierowania
otwiera się nóż w kieszeni - w duszącym
krawacie
przecież bankowo nie brałem go z domu ?
w przerwie na brunch - rozmowa z miską zupy
najprzyjemniejszy moment - inteligentny
dialog
stado parobków oddanych porządkowi na stole
oda łyżek - idzie oszaleć - plastikowych
powrót - ponadczasowy - do domu
boli mnie tyłek od siedzenia w jednej
pozycji
w radiu - Borsato - podcina żyły - o
czerwieni
doprowadzając do gaśnięć silnika - jest
pięknie
spóźniony o kałuże - na zapas - w pamięci
wyliczam pojedyncze kręgi pełnych godzin
miarodajnie układam dowód w dowód
wieczorna teza trzyma się - porannej kupy
Komentarze (9)
Trochę się zaniedbałam w czytaniu Twoich wierszy a
naprawdę jest czego żałować, bo dużo straciłam...
Oj mroczno się zrobiło-właśnie wczoraj to spotkało
mojego sąsiada-pozdrawiam!
Nie mam brody i nie mogę pokierować myślami,same mi
coś mówią, że wszystko
niby się trzyma kupy.Ale nie wiem, czy potencjalne
godziny,czy potencjalny samobójca?Od takiej
szarzyzny/jeszcze z plastikowymi łyżkami/ można
istotnie wyzionąć ducha.
Korneliusu, czytałam wiersz już wcześniej - bardzo mi
się podoba, pozdrawiam ciepło :)
Bardzo się cieszę , że trafiłam na pańską twórczość.
Środki artstycznego wyrazu i forma ich użycia, bardzo
zjawiskowa. Za wszelkie wzruszenia - dziekuję i nie
mogę doczekać się dalszych prac.
Korneliusie - rozwijasz się jak Milka ze sreberka i
coraz to smakowitszy się stajesz w miarę konsumpcji.
o rany, Kornelius, gdzie ty jadasz? albo raczej, jak
ty żyjesz? zmień knajpę i pracę, panią może też - bez
przymusu może będziesz otwierać oczy ;) poważnie,
mocny, dobry wiersz
posmutnialam....szkoda ze proza zycia przynosi Ci tak
wiele rozczarowan...
podobają mi się dwa szczególnie cyt.czasem się
zastanawiam - tylko warunkowo
jakby to było być szybszym od kropel i cyt,spóźniony
o kałuże - na zapas - w pamięci
wyliczam pojedyncze kręgi pełnych godzin Świetne
skojarzenia Bardzo dobrze piszesz Brawo!:)