Powiec mi życie...czemu mnie...
pisząc ten wiersz byłam o krok od kolejnego samobójczego czynu....
Powiec mi życie co ty chcesz odemnie.Dręczysz mnie w dzień i w nocy.Ile jeszcze łez oddam ci w ofierze.Czemu obrazy przeszłości powracają.Czy Jego cień będzie dręczył mnie do końca mego życia.Wstydze sie tego,i to jest nie do ukrycia.Jednak to w sobie ukryje.Może moja krew to umyje.Już nie mam siły żyć z tym cierpieniem.Tylko śmierć była by ukojeniem.Czemu krzyki powodują,że płacze.Może k.... ktoś mi wytłumaczy.Dlaczego się ICH boje?Dlaczego ONI tylko o jednym?Może kiedyś się z tym oswoje.Dlaczego dzieci są wykorzystywane?Powinne być przecież kochane.Tak wiele pytań nie ma odpowiedzi.Sama nie wiem co jeszcze we mnie siedzi.Może kiedys spojrzy mi w oczy,i powie dlaczego.Pozbawił mnie z życia tego dobrego.
.....żyje ale jakie to życie wiedząc,że zostałam zgwałcona............
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.