...powietrzem jestem dla ciebie...
słowa mnie duszą ich brak mnie zabija...pocałunki mnie ranią, ich brak odbiera resztki powietrza, miłość mnie niszczy jej brak zabiera moje istnienie, to wszystko sie dzieje tylko przez ciebie...nieszczere twoje słowa , głuche milczenie, nieprawdziwe pocałunki, lub bezkresny brak dotyku...twoja miłość zupełnie nie płynie z twojego serca, tak jakby wogole nigdy nie istniała...mówisz że nie dbasz o to że traktujesz mnie jak powietrze, znów kłamiesz bo gdybyś traktował mnie jak powietrze nie mógł byś beze mnie żyć...przecież to powietrze jest najbardziej potrzebne do życia!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.