powiew lata
gdy w kawiarni widzisz nogi
kibić skrytą przezroczyście
to normalka dziś w ubiorze
w te upały oczywiście
lecz gdy trafisz do kościoła
i u wejścia staniesz w progu
cug powiewa strój przed tobą
więc jak myśleć masz o Bogu?
wzrok na przeciąg wtedy łasy
czekasz kiedy wietrzyk wpadnie
o skupieniu nie ma mowy
nieco grzesznie ale ładnie
ruszą tryby wyobraźni
co przeważnie jest bogata
podsycane atrakcyjnie
przez ten błogi powiew lata:)
Tomek Tyszka
23 07 2015 Hull
Komentarze (36)
Grzeszne myśli nawet w kościele to oznaka zdrowotności
Tomku
pozdrówka zostawiam:)
:)))
Wszelkie grzechy romantyczne
Miewam i hoduję szczerze,
Lecz podejście mam sceptyczne:
Jak nie dotknę, nie uwierzę!
serdeczności
powiew podniety na każdym kroku
trochę zawstydza gdy ukochana u boku
błogo i namiętnie - super
pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz, z dobrym przesłaniem
Należy znać, zasady dobrego gustu i smaku
Kiedy i gdzie, co można i należy, by nie razić
Mądre i subtelne są Twoje strofy
Pozdrawiam serdecznie Tomku
Miłego dnia życzę
:)))
błogi powiew?)))
Dlatego nie chodzę do kościoła, by myślami nie
grzeszyć, he he. Pozdrawiam Tomku.
:))
- wiesz, dawniej mówiono, że do kościoła trzeba mieć
odpowiedni ubiór tak dla poszanowania miejsca w którym
jesteśmy, teraz, by księży nie kusić.. no cóż, ale
przecież lato ma swoje prawa...
-- pozdrawiam przy porannej kawusi... :)
jesteśmy ludźmi i myśli ludzkie mamy,,,:}
warto stać w przeciągu, pozdrawiam rozbawiona
Fajny wiersz,pozdrawiam!
Faktycznie, nie można się oprzeć :)
:))
No faktycznie ten powiew lata
skupić się nie daje.
Pozdrawiam Tomku serdecznie:)