Powinnam odejsc
poszukuje prawdy twego serca
kopie w nim dziury pelne bolu
potem
lakuje lzami nieprzespanych nocy
szukam tego jednego slowa
niech da pretekst by zostac
choc chwile dluzej w ramionach
zmeczonych bezsennoscia
bez ustanku zadaje pytania
nieme bo ida donikad
czekam na odpowiedz
moze ulatwi czas rozstania
przyniesie ulge strzaskanemu sercu
delikatnie starannie wymarze
wspomnienia
dajac tylko te co ranic nie powinny
a staly sie meka istnienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.