...powracające pytanie...
...tyle chciałam Ci dać...
już po świętach...
jestem w pracy...
we wspomnieniach smutny czas....
no a radość cóż dziś znaczy...
kiedy nie ma razem nas...
chwytam w dłonie resztkę ciepła...
pod powieką cierpka łza...
każdy prawo ma do szczęścia...
ale może jestem zła...
Ktoś na górze zaplanował...
i sprzeciwić nie chcę się...
lecz tak bardzo pragnę ciepła...
żeby Ktoś przytulił mnie...
chcę uśmiechać się i żyć...
a nie ciągle tylko śnić...
czemu trudno jest dziś mi...
Boże proszę pomóż mi...
odrobinkę jasnych dni...
proszę chcę,podaruj i...
potem niech się wali świat...
bo mnie nie ubywa lat...
mam nadzieję bardzo chcę...
żeby dni spełniły się...
żeby Ktoś dziś sprawił że...
ja uśmiechnę w końcu się...
może gdzieś u schyłku dni...
spełnią się o szczęściu sny...
może On przytuli mnie...
powie że nie będzie żle...
jestem w pracy smutno mi...
po policzkach płyną łzy...
i pytanie które łka...
czy ja jestem taka zła???
........chyba za dużo chcę...i słyszę ciągle...nie...
Komentarze (5)
Nie, nie jesteś zła. masz prawo do ciepła i czułości,
ale może juz to otrzymujesz, tylko szukasz nie tam,
gdzie należy. plusik za wiersz! bardzo ładny!
Jejusiuuuu! Czytałam z przejęciem słowa o wielkim
znaczeniu.Wyraźnie widać ból duszy.Ale uwierz mi
(podmiocie wiersza;),że po takich smutnych dniach,gdy
pytania na podobie same cisną się na myśl,po prostu
mijają i nadchodzą dni,które udzielają odpowiedzi na
wszytkie niejasności,które nie dają nam spokoju.Czy
wiesz jaką siłę dodaje uśmiech przez łzy? I wtedy nie
ma mocnych ... uwierz ;))
Każdy pragnie ciepła więc nie ma się co Tobie
dziwić.Wcałe z wiele nie chcesz.
Piękny wiersz, smutny, tak byś chciała b7yć
szczęśliwa.
Nadejdą lepsze dni trzeba w to wierzyć.
Plusika zostawiam.
hmm...może jeszcze nie nadszedł Twój czas ..trochę
cierpliwości .....Smutny wiersz
do ciebie też się los uśmiechnie łaskawie... trzeba w
to wierzyć