POWRÓT
Eos różanopalca
przeszła..
Zwiewnym szalem musnęła
moje zamknięte widzenie.
Bezszelestnie skinęła
i świt rozszalał się salwą
skrzypień,błysków.
Oślepił migotliwym światłem
otwartych drzwi.
Odnalazł samotność.
W wizji poskładanych zdarzeń.
Wytarte obrazy.
Piasek,śnieg,stare kamienice.
Wszystko miesza się,jak
w tyglu.
I nie wiem,
czy brama do lasu jest,czy była
wędrówką z zapachem wiśni.
Czy tańcząc z bogami,
widzę zeszklone forty,
obrządki ze słońcem,
tłumię wyobrażenia Chefrena.
Smutek szary krwawą pręgę zostawił.
Ucięty kadr zwija się.
Słyszę trzask miarowy.
To boli.
Potem przeciągła cisza.
Tęsknota zakłada nowe okulary.
A moja szczęśliwa wyspa,
to uśpione miasto kiedyś,
czy bór kipiący zielenią teraz.
napisany 27.05.2007 ula2ula
Komentarze (18)
Piękny i pełen przepięknych metafor wiersz-pozdrawiam!
Twój wiersz jest wewnętrznie rozświetlony1 Jak Ty tego
dokonujesz?
po bólu zawsze następuje cisza która jeszcze bardziej
potęguje ból. dobry wiersz na tak
wspaniały wiersz, świetnie napisany...a moja
szczęśliwa wyspa, to uśpione miasto kiedyś....czy bór
kipiący zielenią teraz...
Tak,piekny jest ten wiersz,jest w nim cos z
baśni,rzeczywistosc miesza się z przeszłością,realne z
wyśnionym,prawdziwe z nieprawdziwym,mysl szczera z
omamem,ładnie to polaczyłaś
Twoje wiersze maja w sobie "ukrytego ducha" ktorego
czytajac zawsze usiluje odkryc. Dzis znalazlem go w
slowach "Tęsknota zakłada nowe okulary".
złozone sa te twoje mysli , tesknoty, ale to dodaje im
uroku :)
Jednym słowem lubię twoje wiersze czytać, jest w nich
coś takiego... co przyciąga...
I tak "rodzą się" wielcy artyści.... 3 razy na tak!
wiersz doskonały... pełen emocji... i ta metaforyka na
miarę mistrza...jestem zachwycona...+
Dobór mysli i słów niebanalny. Dobry przekaz poetycki.
Wspomnienia lawirują w głębi zamyślenia...wpadająca w
rytm życia refleksja...jawi się poezją.
Problem samotności z wyboru jakby spowodowany własnym
niezdecydowaniem co w życiu w danym momencie jest dla
nas najważniejsze i za czym tęsknimy( to moja
interpretacja). Piękne metafory działają na wyobraźnie
w szczególny sposób.
toniczny? cóż . nie kłuje. to dobrze. a zwiewność bywa
też zaletą, byle nie cechą. prawda?
Wiersz w pieknym stylu, po mistrzowsku. Gratuluje!
Mnie trzask samotności miarowy, codziennie uderza do
głowy!