powrót marnotrawny
dodaję kawałek który napisałem bardzo dawno temu tak dawno że już sam nie pamiętam kiedy
Ociężałe ciała z nienawiścią do świata
śmierdzące siedzenia w zatłoczonych
autobusach
z miłości do dziewczyny
z radości ,że znów ujrzysz brata
powracasz zza wieków na najświętsze łono
rodziny.
Z żalem w sercu po stracie radości
straciłeś co miałeś ,nie jadłeś od
wieków
od zawsze,do zawsze głód w twym sercu
gości
i na co ci było odchodzic człowieku.
Z dala od matki od przeszłości chwili
po drodze gubiłeś odwagę i siłę
tak chciałeś zapomnic o miłości bliskich
od szczęścia rodziny dzielily cie mile.
Musicie zrozumiec,bez najbliższych w
świecie
Będą gardzic wami!
Będą gardziec rozumiecie!
Komentarze (1)
mocny wiersz! bardzo prawdziwy... nie ustrzegłeś się
literówki w przedostatnim wyrazie a w ogóle, to widzę
ja tak: Będą gardzić! Rozumiecie?