Powrót miłości
Okryci prozą życia codziennego
podążamy na oślep za rutyną
gubiąc po drodze cząstkę radości
mijając się z namiętną krainą
Otwórzmy więc drzwi pożądaniu
skruszmy grube lody dzielące
miłość płomienna niech rozkwita
chłód uczuć rozgrzewa słońce
Zerwijmy z ramion bezwstydność
grzech weźmy na swoje sumienie
pozwólmy by odżyły uczucia
a erotyzm od nadmiaru mdleje
autor
beciuszka
Dodano: 2015-06-04 18:11:44
Ten wiersz przeczytano 2050 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Ech, ta milosc:)
Pozdrawiam, beciuszka :)
Beciuszko miłość nie może stać się rutyną bo gubi
czułość i rozkosz pieszczot.Rozumiem,że to tylko
wiersz i przekazujesz tą codzienność.Warto jednak było
zajrzeć wspaniale piszesz.Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze że wróciła i rozkwita.Pozdrawiam :)
Witaj Bernardo, mówią, ze nie wchodzi się dwa razy do
tej same rzeki, jednak dla miłości robi się wyjątek :)
Pozdrawiam serdecznie
Cieszę się, że miłość wróciła, bo zasługujesz na nią
:)