POWRÓT SMUTKU
Smutek puka do mych drzwi
chyba nie otworzę,
wraz ze smutkiem dawne dni
i polarne zorze!
Targa z sobą rozpacz, łzy
niesie młode lata,
tamte czarno-białe sny
stara na nich data...
bardzo boję smutku się,
ja mu nie otworzę
niech zabiera stąd swój cień
i polarne zorze!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.