poza zasięgiem
karawany wciąż idą
w tym samym kierunku
zostawiają po drodze zbyt ciężkie
bagaże
jak długo wytrzymamy bez wody ?
jak długo będziemy gryźć róże pustyni ?
dotąd aż stępimy wszystkie zęby
w sobie
zaczęliśmy pocić się już krwią
bo nie ma w nas
innej wilgoci
zaczęliśmy przyglądać się sobie
bo nie ma już w nas
pożywienia
karawany do których nas przydzielono
są już poza zasięgiem
rozpuściły się w dali
a te które tędy przechodzą
wciąż
bo to nieprzerwany nurt
nie dostrzegają nas
bej nie uwzględnia formy autora, akapitów, odstępów, wyróżnień słów w wersie, tak nie powinno być - wszystko od równej linijki. Osobisty, przemyślany zapis jest inny i nie tylko w tym tek
Komentarze (8)
Dobrze by było żeby Bej to zmienił, administratorzy
uwzględnili zapis autorów, ich formę i w takiej
ukazywali. Ale ja sama nic nie wskóram. Dziwię się, że
inni tego nie zauważyli, albo lekceważą, że burzy im
się formę zapisu. Nie wierzę w to, nie da się
lekceważyć, że ktoś ci poprzerabiał tekst -
poprzerzucał wersy, pokroił je na dwie linijki, cofnął
wyróżnienie do pionu etc.
Tutaj wszystko musi być równo, od linii, lewego
marginesu. Nie podoba mi się to. Burzy moją swobodę
pisania.
Potrzeba wielu osób, żeby z nimi pogadać. Osób, którym
na tym zależy. I wysłać taki wspólny protest:)
Propozycja/sugestia
:)
Świetny wiersz. Ciekawa jestem tego Twojego
oryginalnego zapisu, ale dla mnie - odbiorcy, wydaje
się, że wszystko jest dobrze poukładane (jeśli nurtują
Cię wątpliwości).
Smutne, poruszające... Wszystkiego Najlepszego z
okazji dnia kobiet :) Pozdrawiam serdecznie +++
wiosny w sercu przez cały rok
spotkań z miłością każdego ranka i wieczora.
owocnej współpracy z Weną
i spełniania marzeń szybszego niż
zdążą przychodzić do głowy. :):):)
Interesujący wiersz, bardzo wymowny, pozdrawiam :)
Dołączę do komentarza M.N.
Pozdrawiam
W nurcie życia wielkiego miasta nie dostrzegamy
drugiego człowieka i tak jak karawana na pustyni,
pozostawiamy tych którzy nie dotrzymują kroku...
Bardzo się podoba ten smutny wiersz:)pozdrawiam
cieplutko:)