Pożar
To ludzka rzecz zagubić się w myślach,
podciąć nogi i wyjść z siebie bezradna,
machając, czerwonym już spokojem.
Powiem jedno.
Tylko te oczy studzą wrzącą kopułę.
To ten ciepły spokój
chwyta za rozszalałe serce i układa do
snu.
Za oknem zapach skóry,
jak na haju, wiedziona za nos
przyklejam się do męskiej piersi.
Mundurowy w kolorze cynizmu
zażegna stan krytyczny.
Bez niego spłonęłabym na stosie wieki
temu.
Od Nell :)
autor
Izabel
Dodano: 2011-05-11 01:46:25
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.