pozazdrościłam
a ciebie nie ma
całe życie,
kładę się, wstaję,
sama.
nikt nie całuje
na dobranoc,
ni na dzień dobry
dramat!
spójrz, taki pies
czy nawet kot,
każdy ma swego
pana.
pogłaszcze go,
przytuli też,
a ja wciąż jestem
sama.
refleksja zatem
naszła mnie,
a z nią konkluzja
wreszcie,
pozazdrościłam
wszystkim tym,
co mają życie
pieskie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.