Pożegnanie.
słońce uśmiechem niebo rozświeca
nadzieją wskrzesza jak dobre słowo
a we mnie gorycz z bólem się miesza
tulę swe serce przejęte trwogą
w księżyca blasku modlitwy szepczę
wtopiona w obraz nokturnu nocy
zbolałą duszę obmywam deszczem
preludium skarg ku niebu wznoszę
dnia następnego ciągle się lękam
co mi przyniesie co znów odbierze
całun żałobny na twarzy udręka
jutra które nie wróci mi ciebie
Kochanej mamie...
autor
Maja77
Dodano: 2013-04-09 12:05:33
Ten wiersz przeczytano 1381 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Poruszajacy wiersz.Pozdrawiam:)