Pozłacany aksamit
Bo kiedy wtulasz się w piękno,czujesz je.
Misiek był mym życiem
aksamitem złotym,
pachniał mamą
miłością mą,
był pluszowym
misiem prostym.
Gdy zrozumiałem
misiek już był
stał nade mną
stał i patrzył.
Kim byłeś?
pytam dziś
jutro pytam
Kim jesteś.
Aksamitem mej radości?
złotem powlekane serce?
Tak wiele
wiele mi dałeś
a ja cię sponiewierałem.
Dlaczego tato
zabiłeś serce
aksamit?
Bo miałem sześć lat
i nie wypada?
Bo to tylko miś?
Tato, ten miś to piękno w które się wtulałem. To aksamit złotem wyszywany.
Komentarze (5)
Piękne wspomnienia.
To mógł być kocyk.
Mój gdzieś zaginął, został żal po jego stracie.
Pozdrawiam.+
maskotkę. Literówka.
Tatuś chyba ci go nie odebrał? Nie wiem. Piszesz dość
zawile i sądzę, że nadal masz w sercu tą maskotką.
Oto twój komentarz pod moim wierszem dzisiaj:
Miszmzasz 2012-03-17 11:35
Patrząc na Twój pseudonim, wiersz jest wyzwaniem w
kierunku jakiejś grupy ludzi, którzy potępiają poezję.
Mógłbyś mi to wyjaśnić? Pozdrawiam.
Wiersz jak widzisz uderza w bardzo liczną na tym
portalu grupę złośliwych krytyków. Nie przebierają oni
w środkach, by każdej swej ofierze dokuczyć. Ja z nimi
walczę już od trzech lat.
Pozdrawiam serdecznie.