Poznaj mnie...
A miało być tak pięknie- miało nie wiać w oczy nam...
Poznaj mą twarz
jej bruzdy z 20 lat
moje rany duszy
lęki, obawy, obsesje
tak namacalnie
usiądź obok
przytul
dotknij włosów zaplamionych krwią
sklej dzban rozbity na kawałków sto
proszę posklejaj go
wyłów serce z zatoki łez
Spójrz również w oczy
z nich jak z gwiazd wyczytasz drogę, którą
masz iść
jedynie w nich jarzy się jeszcze płomień
nadziei
Obiecaj
że już nigdy nikt nie skrzywdzi mnie
spraw bym zaufała Ci
miało być 100 lat, 100 lat...
Komentarze (2)
Dużo tego jak na dwudziestoletnią dziewczynę! ( a może
dwudziestoletni staż ?) Cały twój wiersz to wielka
prośba o bezpieczeństwo i zaufanie ! To przcież takie
niewielkie wymagania w stosunku do bliskiej osoby..
No cóz...nie zawsze jest tak pięknie jakby się
chciało...miłość to nie tylko droga usłana różami,ale
pamiętaj ma ona równiez kolce...uwazaj nie!!.piękny
wiersz.