POZNALIŚMY SIĘ ZA SZYBKO
To było piękne letnie popołudnie,
gdy po raz pierwszy ujrzałem Twe oczy,
me serce zaczęło bić jakby szybciej,
a czas jakoś wolniej zaczął się toczyć.
Nie byłem chłopakiem godnym miłości,
a Ty swym uczuciem mnie obdarowałaś,
nie byłem przystojny ani bogaty,
lecz to właśnie mnie wtedy wybrałaś.
Cudowne dłonie , Twój uśmiech i usta,
Twój dotyk , Twe słowa i czułe
spojrzenie,
lecz wciąż zadawałem sobie pytanie,
czy to jest miłość czy zauroczenie?
Dziś gdy dorosłem , jestem już pewny,
i znam odpowiedż na to pytanie,
minęło już wiele miesięcy bez Ciebie,
a ja wciąż Cię kocham moje kochanie.
Byliśmy młodzi , niepewni jutra,
trochę uparci i niezbyt dojrzali,
mogłoby być całkiem inaczej,
gdybyśmy trochę póżniej się poznali.
Dziś siedzę samotnie przeglądając
zdjęcia,
i karmię znękane serce wspomnieniami,
wspominam chwile naszego szczęścia,
gdy byliśmy tacy zakochani.
Nie mogę wymazać z pamięci i serca,
Ciebie gdy tulisz się w moje ramiona,
nie mogę zapomnieć tej wielkiej miłości,
miłości , która już dawno skończona.
nigdy Cię nie zapomnę kochanie , choć nic nas od dawna nie łączy , nie potrafię wymazać Cię z mojego serca , na zawsze pozostaniesz moją Księżniczką , kocham Cię Martś.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.