a później
tak musiało być..
tak cicho do ciebie
przylecę usiądę obok
i ogień w Twym sercu rozpalę
a później..później będziemy się
kochać ..powoli namiętnie
bez słów żadnych zatopisz
się we mnie oddechem
języki nasze poplączą się
w całość a wargi namiętnością
owiane całować będą siebie
nawzajem
Twe dłonie nieśmiale owiną mnie
wokół i pozwolą Twe ciepło
poczuć Na rzęsach uśpi się noc
i powieki opadną zmęczone
Obudzimy się wieczną jednością..
obiecuję..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.