Pozory mylą
Widzę zakochanych,
myślę - szczęsliwi są.
A nie.
Nagle zauważam, że
wtulona w jego ramiona,
płacze.
Dlaczego? - się pyta.
On nie odpowiada.
Dlaczego to zrobiłeś?
On dalej wciąż milczy.
Jak mogłeś?? - już prawie krzyczy,
On patrzy jej tylko w oczy,
i powiedział Kochałem cię,
i odszedł.
Ona stała tam,
pogrążona w myślach,
wiedziała co teraz zrobi,
skoro odszedł i więcej nie wróci,
skoro wybrał inną paniekę,
Ona nie będzie dłużna,
i wybierze ..... żyletkę.
On po paru dniach
dowiedział co się stało,
poczuł się winny,
za to wszystko co zrobił.
Kupił białą róże,
Bo taką uwielbiała
i poszedł się pożegnać.
Widział jej ciało,
które leżało bezruchu,
i dopiero wtedy pojął
co zrobił,
i dopiero wtedy
poczuł, że jego serce,
Ściska ból, że
To ona była tą jedyną.
Widzę zakochanych,
myślę szczęśliwi są,
a jednak pozory mylą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.