Z pozycji embriona

nie lubię poezji apologetycznej, choć przyznać muszę,
że wiersz sprawnie napisany;
niebawem argumenty obu stron radykalnie pogodzi
trzeci:

https://www.youtube.com/watch?v=fXOUOdjRCCk

pozdrawiam:)

Piotrek, masz rację. W 100%. Myślę tak samo.

Gdrażyna Sieklucka: Na litość protesty nie popierają
żadnych nielegalnych aborcji. Tu chodzi o te
przewidziane prawem i dozwolone.

Troilus. A ile jest nielegalnych aborcji. Sięgnij do
statystyk.
Ona, widziałam na filmie, od początku, jak się rozwija
płód. Radzę i tobie obejrzeć. Kończę już ten temat, bo
dyskutowalibyśmy tak do północy.
Do milszego usłyszenia.

no nie wytrzymam. ciągle w wątku widzę słowa wierząca,
niewierząca, katoliczka, niekatoliczka. ludzie
wielkiej wiary, ludzie małej wiary ludzie ...po jaką
ciężką cholerę mieszać do sprawy aborcji, która jest
wyjątkowo ciężką sprawą dla kobiet, te wszystkie Wasze
duchowości??? Kurnać. Macica, kurnać, moim zdaniem
pozbawiona jest wszelkiej duchowości! Nawet sam wygląd
wypreparowanej macicy nie ma nic wspólnego z
duchowością.Wręcz przeciwnie.Czego wszyscy uwznioślają
się nad tym poczęciem?Jakby stali przed lustrem i
napawali się widokiem swojej uduchowionej twarzy
cedzącej przez zęby słowa: zdrowaś macico, łaskiś
pełna.A tyle w tym nienawiści do myślacych inaczej,
tyle jadu, że jakby kałacha dać jednej z drugą albo
drugim, to powystrzelali by się zamiast coś by weszło
w macicę. Po co to wszystko??? Zostawcie decyzję
każdemu do indywidualnego rozstrzygnięcia.I tyle.
Dajcie spokój Panu Bogu. On już pewnie rzyga tym
lamentem z nad Wisły. Jest zajęty rozdawaniem amunicji
w Afryce, Syrii, Afganistanie, Nepalu, Iraku i w wielu
jeszcze innych miejscach na świecie. Miny pułapki
rozstawia. A od tego gadania o dzieciach
świeżocozrobionych to pewnikiem zaraz puści pawia. Ma
jeszcze kupę głupków do wybicia.Całkiem dorosłych. Ok
Krzemanko, już znikam. Sorki.

Grażyno Sieklucka, ciśnie mi się na usta pytanie, a
coś ty taka obstukana w temacie, widziałaś kiedy
płodzik do trzeciego miesiąca ciąży? czy ty na pewno
wiesz o czym mówisz?
Nie przesadzaj z tym kościelnym populizmem.
Ewa M. popieram.

Grażyna Sieklucka: To jest przestępstwo , zbrodnia a
nie legalna aborcja. Taka sama jak zabicie dziecka,
dorosłego przez bandytę. W żadnym chyba szpitalu
legalnie nie zabito zdrowego dziecka. Co innego w
prywatnych gabinetach za pieniądze, ale to też jest
zbrodnia, tyle, że nie wykryta. I nie o tym piszemy.

Dziękuję wszystkim uczestnikom dyskusji. Dobrze jest
móc wysłuchać róznych opinii. Mam nadzieję, że
kompromis z !993 roku zostanie zachowany i nie dojdzie
do zaostrzenia ustawy. Pozdrawiam wszystkich.

Troilus. I zdrowe dzieci też są zabijane w łonie
matki. Oczywiście, że teraz w ustawie chodzi o te
szczególne, ciężkie przypadki. Np. matka ma małe
dzieci w domu, a tu trzeba podjąć decyzję nad
kolejnym, czy ma żyć czy nie. Nie daj Boże znaleźć się
w takiej sytuacji. Pozdrawiam.

Grażyno Sieklucka, zgadzam się z Tobą w tej kwestii.
Ale nie zgadzam się, by kobiecie narzucano, jakiego
wyboru ma dokonać. I by jedynym wyjściem dla niej było
"zdanie się na Boga i na cud". Gdybym jako matka miała
do wyboru: żyć i opiekować się nadal swoimi dziećmi,
czy zaryzykować śmiercią, by urodzić i osierocić
kolejne dziecko, nie miałabym wątpliwości co wybrać.
Na pewno usunęłabym tę ciążę, zagrażającą całej
rodzinie i mnie. Gdyby moja córka miała podjąć ryzyko
donoszenia ciąży za cenę całkowitego paraliżu /jest po
operacji kręgosłupa / nie wahałabym się ani sekundy co
jej poradzić. Nawet, gdybym miała wyjechać z nią na
zabieg aborcji do innego państwa. Mówimy tu wyłącznie
o sytuacjach skrajnych. Żadna kobieta nie chce dokonać
aborcji. Ale musi mieć prawo decydowania o tym, jeśli
znajdzie sie w sytuacji drastycznej.

Panie staż, pozwoli pan że zapytam czy spotkał się
pan z geniuszem upośledzonym na umyśle?
A co do obligatoryjnej tzw. państwowej pomocy, wierzy
pan w bajki?
Chyba że nie mieszka pan w Polsce a w Niemczech

Grażyna Sieklucka: To chyba jakieś nieporozumienie,
nie piszemy o zdrowych dzieciach, które też umierają
przedwcześnie, bo wpadnie pod samochód albo jak Madzię
z Sosnowca zabije własna matka. Mówimy o sytuacjach
ekstremalnych gdy kobieta jest zgwałcona, płód jest
zniekształcony ( i nie o Downa zespół mi chodzi), lub
matce grozi śmierć przy urodzeniu.

KRZEMANKO! jak zwykle. co tu gadać. in plus. Ale, co
ki się rzadko zdarza, przeczytałem komenty. I wybacz,
ale nie mogę sobie odmówić napisanego ad hoc
komentarza do wszystkiego, co tu się dzieje.

Z PUNKTU WIDZENIA MĘŻCZYZNY

nikomu nie wolno bez pozwolenia
nochala wtykać w głąb przyrodzenia
kobiecego
i mało tego
teraz wam wytknę
środkowym paluchem
że też jako facet
nie chcę by w dupę
ktoś mi zaglądał bez mojej zgody
no tak sobie myślę
klękajcie narody, nie dam nikomu
jajców wytrzebić
żebym powodem
ciąży już nie był

Duszku wspaniały przekaz - ci najsłabsi nigdy nie mogą
się bronić i dobrze, gdyby każde dziecko mogło być
szczęśliwe i szczęśliwi mogliby być rodzice.

Ewa Marszałek. Uważam, że prawo powinno też działać w
drugą stronę, czyli i wobec matki. Myślę, że kobieta
wierząca i praktykująca chcę tą bolesną sytuację oddać
w ręce Boga. Niech On sam zdecyduje kto ma żyć, a kto
umierać. Często matka do końca wierzy, że stanie się
cud i nie chce stracić własnego dziecka.