Pragnienia
Wolałabym być kobietą jednej Twej nocy,
uniesienia, chwili cudownej rozkoszy.
Powierniczką jednej choć prawdziwej myśli,
niż tysiąca kłamstw coś sobie kiedyś
wyśnił. Czuć na sobie choć raz pożądliwe
spojrzenie, rozpalić sie od niego i
rozgrzać nim Ciebie. Być zdobywana czułymi
ciepła dotykami, wiedzieć, że ta gra nie ma
żadnych granic. Być dla Ciebie doskonała w
całej swej niedoskonałości. Wiedzieć, że
pragniesz mojego dotyku, słów czułości.
Czuć sie potrzebną, choć przez jedną chwile
małą, niż spędzić z Tobą te miesiące i być
NIE KOCHANĄ !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.